czwartek, 12 marca 2015

Wstęp

Eliza to 21 studentka skandynawistyki - we Wrocławiu. Przynajmniej tak ją poznajemy.
Wychowywała się na jednym z wielu post PRL-oskich osiedli blokowych, w niezbyt zamożnej rodzinie.
Ich małe, 3- pokojowe mieszkanko dzieliła razem z rodzicami, dwiema siostrami i babcią, która zmarła, gdy dziewczyna była jeszcze nastolatką. Druga babcia z kolei, umarła jeszcze wcześniej. Kiedy Eliza była malutka. Kobieta mieszkała w Jeleniej Górze, w domu, który później odziedziczyła po niej matka. Jednak na wyremontowanie go i założenie swojej wymarzonej agroturystyki mogła sobie pozwolić dopiero, kiedy Eliza stała się pełnoletnia. Jej ojciec uwierzył wtedy w końcu w swoje możliwości, co przyniosło niesamowite rezultaty. Po latach ciężkiej pracy za marne grosze, stanął wreszcie na nogi i to we własnej firmie. Szybko więc spełnił marzenia żony i wraz z najmłodszą - 10 letnią wtedy córką, przenieśli się do Jeleniej, zostawiając Elizę i jej starszą siostrę we Wrocławiu. Obie miały tutaj swoje sprawy i dojazd byłby zbyt dużym problemem. Poza tym mogły dzięki temu zaopiekować się mieszkaniem....
Przez długi czas, życie rodziny nie było łatwe. A wręcz bardzo trudne, bo los kłopotów finansowych nigdy im nie szczędził. Zwłaszcza, kiedy niespodziewanie urodziło się trzecie dziecko. Ale teraz, gdy udaje im się w końcu wyjść na prostą, w życiu Elizy także wiele zaczyna się zmieniać. Po wyjeździe rodziców, dziewczyna zaczyna uczyć się wreszcie samodzielnego życia, co jest dla niej tym trudniejsze, że przez całe dotychczasowe, była dosyć nieśmiałą osobą. A to nie raz utrudniało jej normalne funkcjonowanie. Teraz jednak coraz lepiej sobie radzi. A do tego pierwszy raz  w swojej historii może naprawdę zacząć realizować swoje marzenia, które wiążą się miedzy innymi także ze studiami. Gdyż dziewczyna od lat zafascynowana jest Skandynawią...
Niestety przy okazji, stoi jednak przed niezwykle trudnym dylematem. Czy rzeczywiście iść za tymi marzeniami? Tak uparcie i bez względu na wszystko? Czy raczej powinna spełnić oczekiwania rodziców i po zakończeniu nauki pomóc matce w biznesie? Na co ona bardzo liczy. To trudna decyzja, którą dziewczyna z bólem serca ciągle odwleka.
Ale być może w podjęciu jej, pomoże jej ktoś inny? Ktoś, kto zobaczy w niej coś więcej, niż tylko nieśmiałą dziewczynę? Ktoś z zupełnie innego świata...

Jest to powieść psychologiczna, traktująca o codzienności głównej bohaterki. Jej odczuciach, oraz sukcesach i porażkach w walce przede wszystkim ze swoją nieśmiałością, ale także innymi problemami, jak podejmowanie trudnych decyzji. Tłem do tego są elementy klasycznego love story (choć możliwie jak najbardziej zbliżone do realiów prawdziwego życia), oraz erotyki. W końcu to też ważna część egzystencji większości dorosłych ludzi. Każdy więc znajdzie tu coś dla siebie...

1 komentarz:

  1. Okay, a więc jestem po wstępie. Temat ciekawy, nieoklepany i liczę, że nie będzie przesłodzony :)
    Póki co nie można nic więcej powiedzieć, może tylko tyle, że te litery ciężko się czyta, szkoda, że nie są ciemniejsze. Dlaczego piszesz drukowanymi?

    Pozdrawiam i w wolnej chwili, jakbyś miała ochotę, to zapraszam do siebie:
    http://zasada-jubilera.blogspot.com - to taki mój nowy, ale króciutki projekt
    http://zgadnij-kim-jestem.blogspot.com - to taki tasiemiec o nastoletniej Nicoli, która poznaje chłopaka, już dorosłego, z wielodzietnej rodziny. Nieco patologiczne i raczej dla ludzi o mocnych nerwach.

    Lecę czytać dalej twój blog. Niespotykany masz czat, fajny :) Zalogowałam się tam :)
    Aha i na twój blog trafiłam czytając komentarze na blogu "Mój belfer i ja" :)

    OdpowiedzUsuń